czwartek, 21 lipca 2011

Smart c.d.

Dzisiaj jeździłem innym egzemplarzem służbowego Smarta, nowszym i mniej zajeżdżonym (o przebiegu łącznym ok. 1500 km, ten którym jeździłem do tej pory miał niecałe 5 tys.), więc wrażenia są trochę inne.

Otóż ten egzemplarz ma znacznie lepsze hamulce, zatem słabość w tamtym być może wynika ze zużycia lub usterki. Natomiast nie zmieniło się poczucie, że autko zaraz "fiknie koziołka" przy ostrzejszym hamowaniu. Jednakże jest to tylko poczucie, gdyż w ramach testu wykonałem próbę awaryjnego hamowania z towarzyszącym piskiem opon i nic takiego się nie stało.

Odnośnie skrzyni biegów, moja opinia nie uległa żadnej zmianie. Nadal uważam, że jest to niepotrzebne rozwiązanie; w nowszym egzemplarzu skrzynia działa identycznie denerwująco i wolno.

Dodam jeszcze, że pomimo tylnego napędu, nie ma mowy o żadnej jeździe bokiem. W Smarcie nie ma pedału sprzęgła, zatem wykluczone są "strzały ze sprzęgła". Mocy jest tak mało, że nie ma szans na zerwanie przyczepności przy ostrym ruszaniu tudzież maksymalnym dodawaniu gazu. Jedynie udało mi się delikatnie wejść w mikropoślizg tylnych kół przy zaciągnięciu ręcznego...

wtorek, 19 lipca 2011

Smart

Nie jest to bynajmniej auto moich marzeń, ale postanowiłem je tutaj opisać, ponieważ od dzisiaj jest to mój samochód służbowy :) Mowa o Smarcie Fortwo.

Obecnie w ofercie Smarta jest tylko jeden model, druga generacja Fortwo. Samochód ten wygląda zdecydowanie lepiej od swojego poprzednika, przynajmniej z zewnątrz. Gdy się na niego spojrzy, pierwszą myślą jest "jakie rozkoszne samochodowe maleństwo - auto bobasek" :) Istotnie, można uznać, że jest w gruncie rzeczy "pół samochodu", jeśli chodzi o jego długość (dla porównania, długość Smarta Fortwo wynosi 2695 mm, a BMW Serii 7 ma 5072 mm).
Wnętrze robi nieco mniej pozytywne wrażenie, ze względu na dość spartański projekt deski. W egzemplarzu, którym jeździłem jest klimatyzacja, elektryczne szyby, radio, i to wszystko. Zaskoczyły mnie manualnie sterowane lusterka boczne.
Jak się okazało po chwili jazdy, miejsca dla kierowcy jest całkiem sporo, a fotele są naprawdę wygodne. Łatwo znaleźć wygodną pozycję za kierownicą.

Jeśli chodzi o prowadzenie, to trzeba się było chwilę przyzwyczaić, po przesiadce z "normalnego" samochodu. Przede wszystkim, przyzwyczajenia wymagała półautomatyczna skrzynia biegów - są tylko 2 pedały - gazu i hamulca, zaś biegi zmienia się samemu, popychając lub pociągając do siebie lewarek. Jednak po zatrzymaniu się, auto samo redukuje bieg na "jedynkę". Przyznam szczerze, że ta skrzynia to  największa wada tego samochodu. Po co wepchano ten mechanizm do tego mikro pojazdu? Zapewne wpływa to na jego wysoką cenę (która zaczyna się od 39 tys. zł), a wcale nie jest wygodne. Skrzynia ta działa bardzo wolno i ospale. Przy próbie dynamicznego rozpędzania się i szybkiej zmianie biegu na wyższy trzeba chwilę poczekać, zanim wejdzie bieg. Brak obrotomierza sprawia, że czasami przy rozpędzaniu nie wiadomo, czy to auto jest po prostu tak głośne, czy już należałoby zmienić bieg na wyższy, gdyż akurat wyje, jakby miało zaraz wyzionąć ducha; po zmianie biegu okazuje się, że chyba jednak to pierwsze, bo rozpędzanie staje się przymulone.
Smart Fortwo zdecydowanie nie sprawdza się przy dynamicznej jeździe, w ogóle nie ma sportowego ducha. Przy szybszym pokonywaniu zakrętów ma się wrażenie, że auto, które swoją geometrią przypomina słupek na kółkach, zaraz się przewróci. Do tego dochodzą dość toporne hamulce - pomimo małych wymiarów, samochód zatrzymuje się jakby niechętnie. Przy gwałtowniejszym hamowaniu pionowe auto pochyla się do przodu jakby miało się zaraz przewrócić na przednią szybę :) Zawieszenie wydaje się być miękkie, jednakże na nierównościach zachowuje się dość głośno i niepewnie, a przy pokonywaniu garbów podskakuje jak mała żaba. No i wreszcie silnik, również nie powala dynamiką, w dużej mierze winę za to ponosi nieszczęsna półautomatyczna skrzynia, która działa bardzo ślamazarnie. Ciekawe jak ten mały silniczek sprawowałby się w połączeniu z normalną skrzynią biegów, jak bardzo wzrosłaby dynamika auta. Niezrozumiałe jest, dlaczego nie ma możliwości zakupu Smarta z normalną, manualną skrzynią... Standardowo jest to półautomatyczne badziewie, a w droższej wersji jest całkowicie automatyczna skrzynia.
Podsumowując, Smart Fortwo okazał się całkiem przyjemnym miejskim pojazdem. Zaparkowany zajmuje znacznie mniej miejsca niż "pełnowymiarowy" samochód. Z zewnątrz wygląda pociesznie, wnętrze jest praktyczne i przestronne, całkiem ergonomiczne. Natomiast brakuje mu nieco dynamiki, chociaż wiadomo, że nie do dynamicznej jazdy samochód ten został stworzony. Ale największą wadą jest półautomatyczna skrzynia, która działa wolno, odbiera pojazdowi resztki dynamiki i jest moim zdaniem rozwiązaniem bezsensownym.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Alkohol + samochód = problemy na własne życzenie :)

Przejrzawszy wiadomości na portalu TVN24 natrafiłem na taki oto ciekawy news:

http://www.tvn24.pl/12690,1708464,0,1,po-pijaku-krecil-baczki,wiadomosc.html   :D :D

Koleżka, który mając 2,5 promila alkoholu postanowił pojeździć sobie po skwerze i chodnikach w centrum miasta, musiał chyba pożądać z jakiegoś powodu niezłych kłopotów :D Bo któż normalny zdecydowałby się na coś takiego?
Swoją drogą ciekawi mnie, jak można "kręcić bączki" w VW Lupo... :)

Jednakże sprawa jeżdżenia po alkoholu już nie jest wcale zabawna. Zadziwiające jest, że tylu kierowców wsiada za kierownicę w stanie nietrzeźwości... Zdecydowanie tego nie popieram.

Na dowód tego, że nie jest to rozsądne, opiszę zdarzenie, którego byłem wczoraj świadkiem. Otóż na warszawskim Ursynowie, tuż przed godziną 20.00, na skrzyżowaniu ul. Rosoła z Wesołą, miał miejsce wypadek. Nie działała w tym miejscu akurat sygnalizacja świetlna i kobieta prowadząca vana marki Dodge wyjechała z podporządkowanej ul. Wesołej i spowodowała zderzenie z jadącym prawidłowo ul. Rosoła VW Golfem VI, który w wyniku zderzenia wpadł na chodnik, uderzył w stojący słupek ze znakiem. Pod wpływem uderzenia znak drogowy wystrzelił i uderzył w przejeżdżającą rowerzystkę. Na miejsce przyjechało pogotowie, potem straż pożarna, a na końcu policja. Jak się okazało, kobieta prowadząca Dodge'a miała 1,5 promila alkoholu.Nikomu nic się nie stało, jednakże sprawczyni kolizji została odwieziona do szpitala na własne życzenie, gdyż podobno czuła się źle.

Udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie niestety, ponieważ rozładowała mi się akurat bateria... Oto ono:



Co ciekawe, dosłownie 2 skrzyżowania dalej, na ul. Rosoła, tego samego dnia ok. godz. 16.00, miał miejsce inny wypadek - motocykl zderzył się z Hondą CRV, w wyniku czego motocyklista zginął na miejscu. http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklista-zginal-na-ursynowie,245678.html

Polskie drogi to niestety dramat, zarówno pod względem ich jakości, jak i bezpieczeństwa...

sobota, 16 lipca 2011

Nowe BMW serii 1

Nadchodzi czas na nową generację BMW serii 1. Obecnie produkowana "Jedynka" zadebiutowała w 2004 roku (nosiła oznaczenia: E87 - 5-drzwiowy hatchback, E81 - 3-drzwiowy hatchbach, E82 - coupe, E88 - cabrio) i wprowadziła bawarską markę do segmentu C. Po siedmiu latach zasłużony model doczekał się godnego następcy.

Już po wakacjach ruszy sprzedaż nowej Serii 1 o oznaczeniu F20. W stosunku do swojego poprzednika, nowa "Jedynka" będzie o 85 mm dłuższa, o 17 mm szersza, a jej rozstaw osi wzrośnie o 30 mm. Samochód ten będzie miał wspólną płytę podłogową z nową "Trójką", która zadebiutuje nieco później.
Warto podkreślić, że podobnie jak pierwsza generacja, auto będzie jedynym przedstawicielem segmentu C z tylnym napędem. Poza tym, będzie to jedyne auto w swojej klasie, które będzie mogło być wyposażone w ośmiobiegowy automat oraz system start/stop w połączeniu zarówno ze skrzynią manualną jak i automatyczną.
Producent zapewnia, że nowa Seria 1 będzie się charakteryzowała materiałami jeszcze wyższej jakości niż w poprzedniku, któremu i tak nie można było niczego zarzucić pod tym względem.

Zupełną nowością dla BMW będzie wprowadzenie dwóch wersji wykończeniowych: Sport Line oraz Urban Line. Sport Line będzie wyposażony w czarne elementy ozdobne, takie jak lusterka, żebra na przedniej osłonie oraz listwa na tylnym zderzaku, zaś we wnętrzu zmienne podświetlenie (pomarańczowe lub białe). Urban Line będzie miał zamiast czarnego białe wykończenie (czyli lusterka, nerki i zderzaki), a we wnętrzu pomarańczowe lub niebieskie podświetlenie, błyszczący materiał wykończeniowy).

Ciekawostką mogą się wydać również silniki, które znajdą się pod maską nowej Serii 1, ponieważ wszystkie będą podwójnie turbodoładowane, co po raz kolejny wyróżnia BMW 1 spośród wszystkich innych "kompaktów". Będzie to także pierwszy model BMW, w którym zadebiutuje jednostka benzynowa 1,6 TwinTurbo, która zostanie zastosowana w dwóch wersjach:

- 116i, która będzie miała 136 KM, a jej osiągi to: 8,5 s do setki, v-max: 210 km/h, śr. spalanie 5,5 l/100 km);
- 118i o mocy 170 KM, 7,4 s do setki, v-max: 225 km/h, śr. spalanie 5,8 l/100km.

Jeśli chodzi o jednostki wysokoprężne, to zostanie zastosowany  jeden silnik o pojemności 2,0 l w trzech odmianach:

- 116d o mocy 116 KM, 10,3 s do setki, v-max: 200 km/h, śr. spalanie: 4,3 l/100 km;
- 118d o mocy 143 KM, 8,9 s do setki, v-max: 212 km/h, śr, spalanie: 4,4 l/100 km;
- 120d o mocy 184 KM, 7,2 s do setki, v-max: 228 km/h, śr. spalanie: 4,5 l/100 km.

Następnie ma pojawić się najbardziej ekologiczna wersja: 116d EfficientDynamics, który ma spalać jedynie 3,8 l/100 km!

Nowa "Jedynka" zadebiutuje jako pięciodrzwiowy hatchback, następnie pojawia się kolejno odmiany: trzydrzwiowy hatchbach, coupe oraz cabrio. W przypadku dwóch ostatnich wersji nadwoziowych prawdopodobnie pojawi się również nowy silnik benzynowy R4, podwójnie doładowany, o pojemności 2,0 l i mocy 245 KM (w modelu 128i), który zastąpi jednostkę R6 3,0 l (130i). Jeśli chodzi o odmianę M, to nic jeszcze na ten temat nie wiadomo i nie ma się co temu dziwić, albowiem BMW 1 M dotychczasowej generacji dopiero zadebiutowało na rynku. Możliwe zatem, że nowa "M Jedynka" pojawi się również pod koniec produkcji nowej Serii 1.

Ciekawe natomiast, czy pojawi się po raz pierwszy w historii Serii 1 odmiana sedan. Pojawiły się na ten temat jakieś pogłoski, inne źródła natomiast dementują to stwierdzając, że wersja sedan jest mało prawdopodobna. Większe jest natomiast prawdopodobieństwo odmiany GT na wzór Serii 5 GT.



Jak nietrudno zauważyć - po lewej stronie Sport Line, po prawej Urban Line.




Czas na wrażenia i refleksje...
Nowa Seria 1 sprawia wrażenie, jak zwykle w przypadku BMW, bardzo dopracowanej i solidnej. Wnętrze jest ładnie zaprojektowane, wygląda elegancko i solidnie. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to  mam wrażenie, że przednie reflektory są nieco za duże w stosunku do całej sylwetki. W przypadku linii auta i tyłu nie mam już zastrzeżeń.
Martwią mnie natomiast trochę te dwie nowe wersje stylistyczne - Sport Line i Urban Line. Otóż obydwie nie za bardzo mi pasują - zamiast czarnych lub białych lusterek, zdecydowanie wolałbym je mieć w kolorze lakieru, zaś we wnętrzu nie żadne białe i błyszczące tworzywa, tylko możliwość dokupienia drewnianego wykończenia. Bo jeśli dobrze zrozumiałem, to takiej możliwości nie będzie... A to bardzo źle.
Szkoda również benzynowego silnika R6 3,0 l, który był swego rodzaju wizytówką BMW. Cóż, nastała moda na downsizing, podwójne turbodoładowania etc. Ciekawe tylko, czy takie rozwiązania będą dawały tyle samo radości z jazdy? A przecież "Radość z jazdy" jest mottem BMW...

Więcej będzie można powiedzieć o tym aucie, kiedy pojawi się w salonach i będzie można zapoznać się z nim "namacalnie" :)

Pozdrowienia!

piątek, 15 lipca 2011

Moje auta

Witam!


W poprzednim wpisie zaprezentowałem moje największe marzenia motoryzacyjne. Niestety jak na razie jest to sfera zupełnie nierealnych marzeń. Zatem zamierzam teraz powrócić do przyziemnej rzeczywistości i opisać moje obecne samochody.


Przeszłość:


Zacznijmy od początku - pierwszym moim autem było Renault Laguna II 1,9 dCi z 2001 roku o mocy 120 KM. Wbrew powszechnie panującym negatywnym opiniom na temat tego auta, nie miałem z nim większych problemów i jestem bardzo zadowolony, toteż wspominam je z ogromnym sentymentem. Laguna II okazała się całkiem niedrogim w eksploatacji samochodem, wyjątkowo urodziwym (do dziś uważam, że to jedno z najładniejszych aut w klasie D, ładniejsza od swojej następczyni), komfortowym i jak na swoja cenę bardzo bogato wyposażonym (ksenony, wielofunkcyjna skórzana kierownica, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, tapicerka pół skóra - pół welur, alufelgi 17", tempomat, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa itd). 


Ale cóż, to przeszłość. Po ponad dwóch latach przyszedł czas na zmianę. Zafascynowany marką BMW postanowiłem koniecznie mieć Trójkę E46 z rewelacyjnym rzędowym, sześciocylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 3.0 l i mocy 231 KM. Po długich poszukiwaniach, w końcu trafiłem na auto, które wydawało mi się odpowiednim (co okazało się fatalną, bolesną pomyłką). Tak więc kupiłem BMW 330 Ci z 2001 roku. Auto wydawało się być wymarzonym - czarne coupe, rewelacyjny silnik o mocy 231 KM... Pech chciał, że okazało się, że trafiłem na fatalny egzemplarz, którego sprzedał jak się okazało oszust... Auto co prawda świetnie się prowadziło i nieźle latało bokiem, ale poza tym było odpicowanym złomem, więc z trudem się go pozbyłem.
Przyszedł czas na zakup mojego obecnego auta...


***


Obecnie:


BMW serii 5 generacji E60 było moim marzeniem motoryzacyjnym od wielu lat. Dotychczas nierealnym. W końcu udało się je spełnić na wiosnę 2010 r., kiedy to nabyłem BMW 530d E60.
Z racji tego, że samochód ten jest kosztowny w utrzymaniu, przede wszystkim serwisowaniu, no i jest dla mnie bardzo cenny, gdyż jestem niezwykle pedantyczny, szczególnie jeśli chodzi o samochody ;) to służy mi jako auto do dbania, pielęgnowania, cieszenia się nim i tylko do podróży w trasach lub na przejażdżki dla przyjemności. Parkuję go tylko w garażu lub na parkingach strzeżonych. Do jazdy po mieście i parkowania pod sklepami itd używam innego auta. Tak więc można powiedzieć, że opisywana Piątka jest dla mnie swego rodzaju maskotką i eksponatem :P

Kupiłem ją w 2010 r. od pierwszego właściciela, którym był starszy biznesmen, który widać, że dbał o auto, dlatego egzemplarz jest jak na swój wiek (2003 rocznik) w bardzo dobrym stanie.

We wnętrzu jest jasna, beżowa, skórzana tapicerka (tak jak lubię najbardziej), która jest utrzymana w świetnym stanie. Do tego wstawki z prawdziwego drewna tworzą bardzo elegancką atmosferę.

Z zewnątrz również stan auta jak na te 8 lat jest bardzo dobry, a stan mechaniczny jest bez jakichkolwiek zastrzeżeń, gdyż auto serwisuję na bieżąco. Jednym słowem można powiedzieć, że jest w stanie idealnym.

Cieszę się, że udało mi się trafić egzemplarz z dieslem o pojemności 3.0 l w połączeniu z MANUALNĄ skrzynia biegów, co niestety jest rzadkim zestawieniem, gdyż w tej klasie (a tym bardziej z mocniejszymi silnikami) dominują automaty, które w moim mniemaniu odbierają mnóstwo przyjemności z jazdy.

Jest to niestety 530D sprzed liftingu, zatem ma 218 KM (po liftingu silnik ten miał 331 KM).
Spalanie wg komputera pokładowego, to średnio ok. 6,5 l/100 km, ale, jak już wspomniałem, auta używam głównie na dłuższych przejażdżkach w trasie.
Wyposażenie jest bardzo bogate, właściwie wszystko czego potrzeba - w pełni skórzana tapicerka, biksenony skrętne, nawigacja GPS, bluetooth, drewno, elektrycznie sterowane fotele, lusterka, szyby, roleta przeciwsłoneczna, podgrzewane fotele, samoprzyciemniające się lusterko wsteczne itd.. Brakuje tylko tempomatu i tzw. "komfortowych foteli".

Cóż więcej można powiedzieć - samochód marzenie :)


A oto kilka zdjęć (niestety kiepskiej jakości, postaram się niedługo dać lepsze):










***
Jak już wspomniałem, BMW E60 jest dla mnie zbyt cenne, by parkować je gdzie popadnie i ryzykować, że ktoś je uszkodzi :) dlatego też w marcu 2011 r. zakupiłem w bardzo okazyjnej cenie BMW 328i E36, żeby używać go jako tanie autko, które mogę zaparkować wszędzie i się nie martwić, że coś się stanie. Ale to nie był jedyny motyw, którym się kierowałem podejmując decyzje o zakupie drugiego auta...

... docelowym przeznaczeniem poczciwej, leciwej, ale całkiem mocnej Trójki, wyposażonej w szperę, jest sport samochodowy. Tak, kupiłem ją z myślą o tym, aby przygotować ją do sportów, takich jak drift i amatorskie rajdy.

Na razie niestety brakuje funduszy na modyfikacje, ale w pierwszej kolejności zamierzam zamontować w niej klatkę bezpieczeństwa (wymaganą we wszystkich zawodach driftingowych), kubełkowe fotele, hamulec ręczny hydrauliczny, oraz podzespoły przystosowane do jazdy ekstremalnej.


Obecnie jednak jeszcze przed modyfikacjami auto spisuje się całkiem dobrze jeśli chodzi o ćwiczenie jazdy bokiem wieczorami na parkingach pod supermarketami oraz na mało uczęszczanych rondach :)

Do tej pory przy pomocy tego autka i jego dzielnych 193 KM spaliłem już kilka kompletów opon i nabyłem podstawowych umiejętności jazdy w kontrolowanym poślizgu.
Teraz planuję powoli zacząć wdrażać plan modyfikowania auta.

Jeśli chodzi o jego stan, to jak na cenę, jaką za niego zapłaciłem, to jest znakomity. E36 z tym silnikiem zwykle kosztuje 2 razy więcej.
Problemem jest to, że jest popsuty centralny zamek - drzwi da się otworzyć i zamknąć na klucz tylko od strony pasażera. Poza tym tylne drzwi od strony kierowcy nie otwierają się w ogóle :) Ale nie przeszkadza mi to, bo przecież auto jest przeznaczone na driftowóz ;)
Gorsza rzecz jest taka, że pojawiają się pierwsze oznaki korozji, na szczęście nie jest jeszcze z tym bardzo źle, na razie są to tylko niewielkie ogniska, a staram się z nimi walczyć jakoś.

Oprócz w.wym. usterek, być może również niezbyt bogate wyposażenie przyczyniło się do niskiej ceny, auto nie ma nawet klimatyzacji, ale do driftowozu nie jest ona potrzebna :P
Są za to elektrycznie sterowane szyby z przodu oraz lusterka, elektrycznie sterowany szyberdach, skórzana kierownica (o dziwo w świetnym stanie) oraz skórzana gałka zmiany biegów (ale ta już w raczej opłakanym stanie ;)), no i to co najważniejsze - fabryczna blokada dyferencjału ;)




Kilka zdjęć (również w kiepskiej jakości, co postaram się niedługo poprawić):








Pozdrawiam!

czwartek, 7 lipca 2011

Samochody moich marzeń

Witam serdecznie na moim blogu, poświęconym najwspanialszym samochodom świata. Będę zamieszczał tutaj wszelkie newsy dotyczące interesujących samochodów, informacje, rozważania itd :).
 Na początek jednak zacznę od przedstawienia mojej listy wymarzonych aut, wraz z ich krótkimi opisami, która to dała natchnienie do stworzenia tego blogu.


1. Bentley Continental Flying Spur

Model Continental Flying Spur zadebiutował w 2005 roku.
Jest to wersja sedan modelu Continental brytyjskiej, superluksusowej marki Bentley. Drugą odmianą jest Continental GT, występujący w odmianach coupe i cabrio.
Wymarzony przeze mnie model Continental Flying Spur oferowany jest w następujących odmianach:

- Flying Spur z silnikiemo pojemności 6.0 w układzie W12, o mocy 560 KM. Prędkość maksymalna wynosi 312 km/h, a przyspieszenie 0-100 km/h 5,2 s.

- Flying Spur Speed również z silnikiem 6.0 W12, ale z mocą podniesioną do 610 KM, dzięki czemu prędkość maksymalna wzrosła do 322 km/h, a przyspieszenie 0-100km/h do 4,8 s.

Moim zdaniem najbardziej interesującym modelem jest Continental Flying Spur Speed.



2. Aston Martin DBS

Aston Martin DBS jest produkowany od 2008 roku. Występuje w odmianach coupe i cabrio. Wyposażony jest w silnik V12 o pojemności 5935 cm3;, o mocy 517 KM. Prędkość maksymalna wynosi 307 km/h, a przyspieszenie 0-100 km/h 4,3 s.






3. Jaguar XJ

Jaguar XJ to flagowa limuzyna prestiżowej, brytyjskiej marki Jaguar, konkurująca w segmencie aut luksusowych z Mercedesem klasy S, BMW serii 7 oraz Audi A8. Obecna generacja modelu XJ (o oznaczeniu X351) produkowana jest od 2009 roku i prezentuje zupełnie nowy styl marki, zrywając przy tym z klasycznym, dostojnym, dotychczasowym stylem Jaguara.
Do wyboru są następujące wersje silnikowe:

- benzynowy 5.0 V8 o mocy 385 KM
- benzynowy 5.0 V8 supercharged o mocy 510 KM
- diesel 3.0 V6 o mocy 275 KM







4. BMW 6 Gran Coupe

Jeszcze nie ma w produkcji tego modelu, ale już w przyszłym roku zadebiutuje. Jest to na razie concept limuzyny w stylu coupe, która będzie konkurentem Mercedesa CLS. Pojazd ten jest pokrewny technicznie i stylistycznie z najnowszą generacją BMW serii 6, dostępnej w wersji coupe i cabrio.






5. Mercedes CLS

Mercedes-Benz wprowadzając na rynek w 2004 roku model CLS stworzył zupełnie nowy segment samochodów, mianowicie czterodrzwiowych coupe. Obecnie w sprzedaży jest już druga generacja tego modelu (o oznaczeniu W218), która zadebiutowała w 2010 roku.
Do wyboru są wersje, z silnikiem benzynowym:
- CLS 350 z silnikiem V6 o pojemności 3498 cm3 i mocy 306 KM
- CLS 500 z silnikiem V8 o pojemności 4663 cm3 i mocy 402 KM
- CLS 63 AMG z silnikiem V8 o pojemności 5461 cm3 i mocy 518 KM
oraz z silnikiem diesla:
- CLS 250 CDI z silnikiem R4 o pojemności 2143 cm3 i mocy 204 KM
- CLS 350 CDI z silnikiem V6 o pojemności 2987 cm3 i mocy 265 KM






6. Porsche Panamera

Porsche wprowadziło na rynek model Panamera w 2009 roku, aby konkurować z autami takimi jak Maserati Quattroporte, Aston Martin Rapide czy Mercedes CLS.
Do wyboru są następujące wersje:

- Panamera z silnikiem benzynowym 3.6 o mocy 300 KM, z manualną 6-biegową skrzynią biegów

- Panamera 4 z silnikiem 3.6 o mocy 300 KM, z automatyczną 7-stopniową skrzynią biegów PDK

- Panamera S z silnikiem benzynowym 4.8 o mocy 400 KM, z manualną 6-biegową skrzynią

- Panamera 4S z silnikiem benzynowym 4.8 o mocy 400 KM, z automatyczną 7-stopniową skrzynią PDK

- Panamera S Hybrid z silnikiem hybrydowym (benzynowy + elektryczny) o łącznej mocy 333 KM

- Panamera Turbo z silnikiem benzynowym 4.8 o mocy 500 KM, z automatyczną skrzynią PDK

- Panamera Turbo S z silnikiem benzynowym 4.8 o mocy 550 KM, z automatyczną skrzynią PDK

Najciekawsza wydaje się być Panamera S ze względu na manualną skrzynię biegów ;)






7. BMW X6 E71

BMW X6 zostało wprowadzone na rynek w 2008 roku i niosło ze sobą zupełnie nową jakość, ponieważ jest to pierwsze auto łączące w sobie SUV-a i linię rodem ze sportowego coupe. Stworzone jest na bazie najnowszego modelu X5 (o oznaczeniu E70) i jest oznaczone E71, a w wersji hybrydowej E72.

Najpiękniejszy SUV świata oferowany jest w następujących wersjach:

- xDrive 35i z benzynowym silnikiem R6 o pojemności 3.0, o mocy 306 KM, z automatyczną 8-biegową skrzynią

- xDrive 50i z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 4.4, o mocy 407 KM, z automatyczną 8-biegową skrzynią

- M z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 4.4, o mocy 555 KM, z automatyczną 6-biegową skrzynią

- xDrive 30d z silnikiem diesla R6 o pojemności 3.0, o mocy 235 KM, z automatyczną 8-biegową skrzynią

- xDrive 35d z silnikiem diesla R6 o pojemności 3.0, o mocy 286 KM, z automatyczną 8-biegową skrzynią

- xDrive 40d z silnikiem diesla R6 o pojemności 3.0, o mocy 306 KM, z automatyczną 8-biegową skrzynią

- ActiveHybrid X6 z benzynowym silnikiem V8 o pojemności 4.4 oraz dwoma silnikami elektrycznymi, z automatyczną 7-biegową skrzynią, łączna moc to 485 KM.





8. BMW M3 F30


F30 będzie najnowszą generacją BMW serii 3, która zadebiutuje najprawdopodobniej na początku 2012 roku zastępując obecnie produkowaną E90.
M3 (czyli najmocniejsza, usportowiona wersja BMW serii 3) generacji F30 zapewne pojawi się dopiero w 2013 roku.




9. BMW 5 F10

Najnowsza generacja BMW serii 5 jest oznaczona jako F10 i została wprowadzona na rynek w 2010 roku, zastępując generację E60. Jest to klasyczna limuzyna z segmentu E premium, w którym konkuruje z Mercedesem klasy E, Audi A6 i Jaguarem XF.
Występuje w dwóch odmianach nadwozia - jako sedan oraz jako kombi.
Do wyboru są następujące wersje silnikowe:

- 523i z benzynowym silnikiem R6 o pojemności 2996 cm3; i mocy 204 KM

- 528i z benzynowym silnikiem R6 o pojemności 2996 cm3; i mocy 258 KM

- 535i z benzynowym silnikiem R6 twin-turbo o pojemności 2979 cm3; i mocy 306 KM

- 550i z benzynowym silnikiem V8 twin-turbo o pojemności 4395 cm3; i mocy 407 KM

- 520d z silnikiem diesla R4 o pojemności 1995 cm3; i mocy 184 KM

- 525d z silnikiem diesla R6 o pojemności 2993 cm3; i mocy 204 KM

- 530d z silnikiem diesla R6 o pojemności 2993 cm3; i mocy 245 KM

- 535d z silnikiem diesla R6 o pojemności 2993 cm3; i mocy 300 KM

- M jest w trakcie opracowywania, zadebiutuje w przyszłym roku







10. Fisker Karma

Jest to hybrydowa, proekologiczna, a zarazem sportowa limuzyna marki Fisker Automotive. Osiąga moc 403 KM generowaną przez dwa elektryczne silniki w połączeniu z jednym spalinowym. Pomimo świetnych osiągów spalanie wynosi jedynie około 2,4 l/100km. Wszystkie elementy użyte do jego produkcji nadają się do recyklingu, wszystko jest praktycznie wykonane z naturalnych materiałów, a drewno użyte do wykończenia wnętrza pochodzi z lasów zagrożonych pożarami.








Auta kolekcjonerskie powinny stać w garażu, pilnie strzeżone i pielęgnowane, a wyjeżdżać tylko na przejażdżkę przy dobrej pogodzie :)

Więc do codziennej jazdy służyłyby:
1. Nissan Navara (do jazdy w terenie, na złe warunki, do przewożenia jakichś rzeczy itd, taki wół roboczy)
2. BMW 530d E60 (którym obecnie jeżdżę)

A do sportu i katowania:
1. Subaru Impreza WRX STI (do rajdów)
2. BMW M3 E46 (po modyfikacjach, przystosowany do ekstremalnej jazdy na torze)
3. BMW serii 3 E36 (przystosowany do driftu i jazdy ekstremalnej, o mocy ponad 400 KM)


To tyle, jeśli chodzi o mój garaż marzeń :) 
Jeśli ktoś z czytelników ma swoje samochodowe marzenia, piszcie w komentarzach! 


Pozdrowienia!